W konstantynopolitańskim hipodromie ponownie zgromadziły się tłumy, choć nie tak liczne jak podczas Soboty Paschy, ale wciąż pełne entuzjazmu. Trybuny były morzem kolorów, z przewagą niebieskiego, co odzwierciedlało poparcie dla frakcji cesarskiej. Gdy Cesarz Aleksy I Komnen pojawił się w katyzmie, dostrzeżono, że władca cesarstwa bizantyńskiego znów nosi niebieską tunikę, co wywołało gromki aplauz wśród Niebieskich i pomruki niezadowolenia wśród Zielonych i Czerwonych.
Na sygnał rozpoczęcia wyścigu, cztery rydwany ruszyły z linii startu. Niebiescy od razu objęli prowadzenie, ich woźnica jechał z pewnością siebie, wspierany przez okrzyki tłumu. Konie były silne i dobrze wyszkolone, a wysoka średnia wyników frakcji pozwalała im dominować na torze.
Zieloni i Biali początkowo jechali niemal równo, walcząc o drugie miejsce. Biali, mimo niskiego morale i poparcia, mieli szczęście – ich rydwan był stabilny, a woźnica unikał kolizji. Zieloni, choć zdeterminowani, mieli pecha – na jednym z zakrętów ich koło zahaczyło o bandę, tracąc chwilowo tempo, ale szybko odzyskali równowagę.
Czerwoni od początku mieli problemy. Ich konie były nerwowe, a woźnica nie mógł znaleźć rytmu. Niska średnia wyników sprawiała, że pozostawali w tyle, nie stanowiąc realnej konkurencji dla innych.
W połowie wyścigu Niebiescy utwierdzili swoją pozycję lidera, jadąc kilka długości przed resztą. Tłum wiwatował, widząc przewagę ulubieńców. Tymczasem Biali i Zieloni toczyli zacięty bój – na ostatnim okrążeniu Biali wykorzystali szczęśliwy moment i minimalnie wyprzedzili Zielonych, jadąc tuż obok siebie.
Na finiszu Niebiescy przekroczyli metę pierwszy, zwyciężając zdecydowanie. Biali i Zieloni dojechali niemal jednocześnie, ale sędziowie przyznali drugie miejsce Białym, a trzecie Zielonym, gdyż koła rydwanu Białych dotknęły linii mety ułamek sekundy wcześniej. Czerwoni dojechali ostatni, z dużym opóźnieniem.
Tłum Niebieskich oszalał z radości, podczas gdy Zieloni i Czerwoni wyrażali niezadowolenie. Cesarz uśmiechnął się z zadowoleniem, obserwując triumf swojej frakcji.
