Jazda Bizantyjska
Jazda bizantyjska to przede wszystkim ciężkozbrojni katafrakci, stanowiący główną siłę armii bizantyjskiej. Jeźdźcy nosili hełmy, okrągłe tarcze, kolczugi i opończe, a także niekiedy równie solidne co kolczuga osłony nóg i innych odstających od korpusu części ciała. Na uzbrojenie katafrakty składały się: lanca, miecz o szerokim ostrzu, łuk, sztylet, a niekiedy również troczony do siodła topór bojowy. Z powyższego zestawu podstawowymi broniami były lanca i łuk. Tym co wyróżniało katafraktów na tle wielu innych, współczesnych im armii średniowiecznych było jednolite „umundurowanie”. Wszyscy jeźdźcy danego oddziału mieli zwykle tego samego koloru opończe, kity na hełmach oraz proporczyki. Ułatwiało to orientację w trakcie walki, jak i wykonywanie skomplikowanych manewrów. Katafrakci odznaczali się znakomitym wyszkoleniem, które czyniło z nich elitę armii bizantyjskiej. Bandony (chorągie) jazdy formowały się najczęściej w 8-10 szeregów. Preferowano zatem szyk głęboki, zapewniający jeździe dużą siłę i odporność, kosztem mobilności.
Piechota
Piechota dzieliła się na ciężką, zwaną scutati, oraz lekką. Ciężka piechota wyekwipowana była tak samo jak katafrakci – w hełmy, kolczugi, nagolenice i topory bojowe. Nie używała jedynie łuku. Łuku używała za to lekka piechota, do tego stopnia, że stanowił on jej główną broń. Wśród lekkiej piechoty bizantyjskiej spotykamy też nieliczne oddziały oszczepników. Główną różnicę między piechotą lekką i ciężką stanowiło uzbrojenie ochronne, które w przypadku piechoty lekkiej zredukowane zostało do minimum. Podobnie, jak w przypadku katafraktów, oddziały piechoty bizantyjskiej były jednolicie umundurowane i każdy miał własne barwy, które nosili wszyscy przynależący doń żołnierze. Głębokość standardowego szyku piechoty wynosiła 16 szeregów.
Bizantyjska Jazda, Piechota, Służby Pomocnicze
- Piotr Asen
- Sebastos
- Posty: 163
- Rejestracja: 07 paź 2023, 22:04
- Lokalizacja: Bułgaria
- Piotr Asen
- Sebastos
- Posty: 163
- Rejestracja: 07 paź 2023, 22:04
- Lokalizacja: Bułgaria
Re: Bizantyjska Jazda, Piechota, Służby Pomocnicze
Służby inżynieryjne i inne służby pomocnicze
W marszu armia bizantyjska, i pod tym względem czerpiąc ze źródeł antycznych, nie zaniedbywała budowania warownych obozów, co odróżniało ją od wielu armii jej współczesnych. Miejsce pod rozbicie obozu wybierała i oznaczała zwykle specjalna ekipa saperów. Bizantyjczycy ogólnie słynęli z tego, że posiadali dość rozbudowane jak na warunki średniowieczne, służby inżynieryjne, które przecież w wielu ówczesnych armiach nie występowały niemal w ogóle. Armii towarzyszył często rozbudowany tabor, co spowalniało jej ruchy, aczkolwiek historia zna przypadki, kiedy cesarze bizantyjscy zostawiali tabory i z częścią wojska podejmowali szybkie marsze, które niejednokrotnie okazywały się na tyle zaskakujące dla ich rywali, że doprowadzały ich do całkowitej klęski. Na koniec warto jeszcze wspomnieć o innych służbach, które w armii bizantyjskiej były równie dobrze rozwinięte, zapewniając jej swego rodzaju organizacyjną przewagę nad jej przeciwnikami. Takimi były: służba łączności (dysponująca sprawnym, rozbudowanym systemem sygnalizacji optycznej – świetlnej i dymnej) oraz coś co można nazwać służbą dbającą o morale wojsk, za jaką uznać należy zawsze towarzyszące armii duchowieństwo.
W marszu armia bizantyjska, i pod tym względem czerpiąc ze źródeł antycznych, nie zaniedbywała budowania warownych obozów, co odróżniało ją od wielu armii jej współczesnych. Miejsce pod rozbicie obozu wybierała i oznaczała zwykle specjalna ekipa saperów. Bizantyjczycy ogólnie słynęli z tego, że posiadali dość rozbudowane jak na warunki średniowieczne, służby inżynieryjne, które przecież w wielu ówczesnych armiach nie występowały niemal w ogóle. Armii towarzyszył często rozbudowany tabor, co spowalniało jej ruchy, aczkolwiek historia zna przypadki, kiedy cesarze bizantyjscy zostawiali tabory i z częścią wojska podejmowali szybkie marsze, które niejednokrotnie okazywały się na tyle zaskakujące dla ich rywali, że doprowadzały ich do całkowitej klęski. Na koniec warto jeszcze wspomnieć o innych służbach, które w armii bizantyjskiej były równie dobrze rozwinięte, zapewniając jej swego rodzaju organizacyjną przewagę nad jej przeciwnikami. Takimi były: służba łączności (dysponująca sprawnym, rozbudowanym systemem sygnalizacji optycznej – świetlnej i dymnej) oraz coś co można nazwać służbą dbającą o morale wojsk, za jaką uznać należy zawsze towarzyszące armii duchowieństwo.
— Piotr Asen —
Stratēgos tōn θέμα βουλγαριας
Stratēgos tōn θέμα βουλγαριας