Narada w Pałacu Cesarskim

[Maurycy Oranje]

Czyli mam się stawić że zbrojnym pocztem?

[Aleksy I Komnen]

Popieram Waszą Cesarską Mość. Tylko trzeba by jak najszybciej stworzyć zaproszenia dla zagranicznych władców.

Do części już wysłałem, jednak przez przygotowania do świąt i zmęczenie nie dałem rady zaprosić RON, Skarlandu, i Turetii. Choć chyba akurat w Turetii o naszym wydarzeniu poinformował ekscelencja Friedrich von Baden.

Czyli mam się stawić że zbrojnym pocztem?

Jak najbardziej Wasza Królewska Mość może stawić się ze swoim jerozolimskim dworem, poddanymi, lennikami i rycerstwem.

Muszę jeszcze sprawdzić na forum Rusowii czy pojawiła się odpowiedź Jego Świątobliwości Pimena, Patriarchy całej Rusowii w sprawie unii kościelnej.
Jeśli nie, to mam taki pomysł aby koronację przeprowadził specjalnie do tego stworzony Patriarcha. Czyli w praktyce bot / klon, ale legalny. Z tego co się dobrze orientuję, to niekiedy takie specjalne osoby, boty, mające konkretne zadania były tworzone w mikronacjach. Prócz tego w II Federacji Nordackiej można mieć legalnie klona, ale jest to wiadome, legalne i rejestrowane.

[Maurycy Oranje]

W RON był taki prymas także w razie czego nie widzę przeciwwskazań dla takiego rozwiązania

[Aleksy I Komnen]

Wobec braku odpowiedzi od Patriarchy Rusowii, jak i praktycznie braku aktywności Cara w ostatnim czasie, myślę, że nie ma co na nich czekać i na nich polegać przy najbliższej koronacji. Może na przyszłość uda się podpisać unię. Tymczasem trzeba stworzyć konto naszego własnego, lokalnego patriarchy Konstantynopola i dokonać niezbędnych rzeczy jak ingres do Bazyliki itd.
Wciąż zastanawiam się bo nikt nie opracował żadnego ceremoniału na koronację. Poprzedni Cesarz zarazem pierwszy cesarz Bizancjum był koronowany przez patriarchę Rotryjskiego, ale był koronowany wedle rytu łacińskiego, zachodniego, rotryjskiego, co chyba niezbyt pasuje do koronacji na cesarza wschodnio rzymskiego, bizantyjskiego, który związany jest z wiarą prawosławną, ostatecznie z rytem unickim (welijskim?). Chyba musimy opracować nasz własny ceremoniał koronacji związany jakoś z tym wschodnim, unickim/prawosławnym rytem.

[Aleksy I Komnen]

@Stojgniew przed wyruszeniem do swojego Temu, chciałbym ofiarować Wam moje wsparcie. Nie mogę za wiele ofiarować, bo cesarstwo musi się odbudować, dlatego raczcie przyjąć grupę Słowian od dawna zamieszkałych w zachodniej części Bizancjum. Ludzie ci od dawna poszukują zajęcia i w stolicy sie jedynie marnują. Zaś u was mogliby wam pomóc odzyskać dla Bizancjum ziemie Temu Armeniakon. Poza tym przez wzgląd na język i kulturę, moglibyście się łatwo dogadać. W połączeniu z przybyłymi wraz z Wami słowianami bylibyście w stanie utworzyć jeden odział (Bandon).
Nakażę mojemu Protonotariosowi, aby może załatwił dla was także jakieś wsparcie materialne na podróż. Zaopatrzcie się na drogę, weźcie pożywienie, uzbrojenie, zakupcie dobre konie i ruszajcie do Temu Armeniakon aby odbić co cesarskie.

[Stojgniew]

Tak zrobię, Autokratorze!
Zastanawiam się tylko, czy wyposażyć ich w bizantyjski ekwipunek czy może w wyposażenie Normanów? )
Przygotowanie słowiańskiego zajmie trochę czasu, więc odłożę go ad calendas Graecas, bo czas nas goni.

[Aleksy I Komnen]

Tak zrobię, Autokratorze!
Zastanawiam się tylko, czy wyposażyć ich w bizantyjski ekwipunek czy może w wyposażenie Normanów? )
Przygotowanie słowiańskiego zajmie trochę czasu, więc odłożę go ad calendas Graecas, bo czas nas goni.

Słowianie są raczej lekko uzbrojeni i bylibyście Bandonem Lekkiej Piechoty. Jednak dobierzcie sobie uzbrojenie jakiego tylko wam potrzeba.

[Stojgniew]

Rozumiem, Cesarzu Rzymian Muszę brać pod uwagę, że potencjalny przeciwnik będzie działał konno i używał konnych łuczników z dystansu.
Wszystko po to, by nie skończyć wyglądając po bitwie, jak poduszka na igły...

Łatwo jest zginąć za Cesarza Rzymian, ale lepiej, żeby osobnicy wierni antycesarzowi czy sułtanowi Seldżuków, ginęli za swych władców!

[Aleksy I Komnen]

Rozumiem, Cesarzu Rzymian Muszę brać pod uwagę, że potencjalny przeciwnik będzie działał konno i używał konnych łuczników z dystansu.
Wszystko po to, by nie skończyć wyglądając po bitwie, jak poduszka na igły...

Łatwo jest zginąć za Cesarza Rzymian, ale lepiej, żeby osobnicy wierni antycesarzowi czy sułtanowi Seldżuków, ginęli za swych władców!

Zdecydowanie. Aby zatem może ułatwić wam to zadanie przydzielę wam także bandon lekkiej jazdy (Tasinarioi).
Podsumowując zatem ruszacie z Konstantynopola do Anatolii, do Temu Armeniakon na czele I Bandonu lekkiej piechoty (Psiloi) oraz I Bandonu lekkiej jazdy (Tasinarioi). Życzę wam powodzenia i sukcesu przy przejmowaniu władcy na terenie waszego Temu. Ku chwale Cesarstwa.

[Stojgniew]

Dziękuję za dodanie lekkiej jazdy, Basileosie Romanoi Ostatnio miałem małą realiozę, ale to ogarnę