Granice Temu Armeniakon przekroczyły nocą wojska nowego Strategosa, Stojgniewa razem z dowodzonym przez niego Bandonem lekkiej piechoty, złożonym ze Słowian oraz Bandonem lekkiej jazdy, który z pewnością przyda się do zaprowadzenia cesarskiego ładu w pogrążonej w chaosie całej upadłej prowincji.
Człowiek człowiekowi wilkiem, nikt nie płaci do skarbca cesarskiego podatków, arystokracja tworzy prywatne armie i walczy między sobą o kontrolę nad jak największym terytorium dawnego Temu Armeniakon, a gdzieś w ciemnościach nocy, czają się wojska antycesarza i niszczące wszystko na swojej drodze hordy Seldżuków.
Czy nowy Strategos podoła zadaniu?