Trzy dni. Tyle dzieli nas od sygnału startera rozpoczynającego voxlandzką odsłonę RMAW. Wydanie zimowe, w trudnych warunkach pogodowych, gdzie każdy będzie czuł już klimat zbliżających się Świąt.
Skupienie kierowcow będzie kluczowe, wielu może polec, gdyż godziny zmagań są zaskakujące, ale tak to wlaśnie bywa podczas rajdowych zmagań. Cyrk pod egidą mojej skromnej osoby nie jest lekki, łatwy i przyjemny.
Warto jednak pocierpieć.
Moc nagród będzie naprawdę znacząca. Od tych wirtualnych, o których kilka słów, bo tylko do północy można zgłaszać chęć mecenatu, a niewiele brakuje to 20000. Ktoś się dorzuci? Wszystko to wypłacane oczywiście przez MBP.
Jeśli mowa o realnych walutach to ja tradycyjnie rozdam 50 złotych, a i na pewno nagrodę rzeczową od siebie dorzuci JKW Anastastia. Będziecie zaskoczeni, ale i zadowoleni!
Trasę już poznaliście, ale warto wczytać się w opisy i przejrzeć (choć to jeszcze chwilki dopieszczenia potrzebuje) napierające dech w piersi pocztówki z miejsc, gdzie mamy odcinki specjalne.
Warto także wspomnieć, że już dziś rozpocznie się dostarczanie tablic z pamiątkowymi numerami startowymi. Kto już ma te z Voxlandu? Porównajcie.
A w razie innych spraw zapraszam do siedziby głównej w Stadt Edelweiss lub na rmaw.pl